Krótki dzień.

Krótki dzień co nie? Przynajmniej mnie się tak wydaje! Wstałam o 11:30, zdziwiło mnie to! Zawsze wstawałam wcześniej. Ale cóż, wczoraj poszłam spać o 1 w nocy. Gadałam z kolegą przez skype. Dzisiejsza połowa dnia dość szybko mi zleciała. Nie dość że muszę zaraz iść się ogarnąć, to jeszcze Luta mnie ciągnie żebym z nią poszła do King Crossa..(Ale nie wiem czy pójdę). Chyba nie mam wyjścia, bo muszę wskoczyć  po trociny dla chomika. Co do mojego pupila, dzisiaj po raz pierwszy przestałam się go bać! Delikatnie przejeżdżałam paluszkiem po jego cienkiej skórze. Kiedyś pewnie wstawię jego zdjęcie. Ale to KIEDYŚ! Czysty jego ideał zdjęcie. Wczoraj od mamy dowiedziałam się że w Niemczech miał przejść huragan. Ale przeszedł bokiem.. Jest tymczasem w Zakopanym. W Poznaniu jest straszna wichura.. Aż strach się bać wyjść z domu. Muszę się zabrać za porządki w pokoju. Niedługo moja mama przyjedzie, więc nie będę miała takiego luzu jak z babcią. Zacznie się chodzenie na wywiadówki! Teraz niestety nikt nie chodził, bo moja babcia stwierdziła że nie będzie słuchać innych mam, jak jęczą że coś im się nie podoba! Nie dziwie się jej! U mnie w klasie jest akurat taki przypadek ,że nie którzy rodzice na prawdę się wszystkiego czepiają! No cóż, nic nie zrobię. Postanowiłam że przejdę się zaraz z psem na długi spacer. Zauważyliście że o 15:00 już się ciemno robi? Za tydzień święta! A śniegu, tak jak nie było do tej pory go nie ma! Ja się pytam gdzie jest śnieg? -,^. Zainspirowała mnie ta bluzka! :)

Odezwę się później! Pa :*

Miłego dnia!